Szkoła Zawodowa dla dziewcząt w Dakarze, czy jak to się mówi z francuska - „Foyer”, to dla mnie miejsce szczególne. Miejsce w którym spotkałem niezwykłych przyjaciół. I nie tyle robiłem im zdjęcia, co mogłem wysłuchać ich wyjątkowych przecież historii. Często bardzo trudnych.  Historii dziewcząt, które szukają drugiej szansy na zwykłe, normalne życie, bo w którymś momencie kapryśny los podstawił im nogę. Dziewcząt, które pomimo tego podniosły się i są gotowe walczyć o swoje marzenia i o to by je spełnić.
Janette o niespokojnej kreolskiej krwi po ciężkim wypadku, który przeszła w dzieciństwie marzyła tylko o tym by znów zacząć normalnie chodzić. Natalie, imigrantka z Gwinei Bissou, która potrafiłaby z miejsca przegadać każdego, o niczym nie marząca tak, jak o tym, by zostać dziennikarką. Josephine zwana też „Joe” z leżącego na wyspie Joalu-Fadiouth. Cicha i skryta, pragnąca zostać przedszkolanką, ale wystarczy postawić ją podczas meczu na bramce, a nie przepuści żadnej piłki. Z pozoru łagodna Pauline z maleńkiego Lehare, chorująca na epilepsję, która nie zważając na zakazy mamy i tak nocami wymykała się przez okno na imprezy ;-). Zawsze pogodna okularnica Antoinette, która najbardziej na świecie chciałaby gotować w swojej własnej kuchni złożonej z czegoś więcej niż z paleniska i moździerza. Zdecydowana Chantal o zawadiackim uśmiechu, która marzy o własnej restauracji i pewnie jej się uda bo zawsze stawia na swoim ;-). 
Aurelie, Anne-Marie, Marie-Louise, Nickel, Emily to tylko dziesięć z 56 dziewcząt, które każdego dnia przez dwa lata nauki, dzień po dniu próbują wyrównać swoje szanse w wyścigu o normalne życie. O spełnienie zwykłych marzeń o dobrej pracy i szczęśliwym domu. Marzeń o których spełnienie w Afryce znacznie trudniej. Jestem pełen podziwu dla tych dziewcząt i głęboko wierzę, że im się uda.
Foyer w Dakarze wspiera od roku „Fundacja Dobra Fabryka”.
 Finansuje zajęcia i dostarcza wyposażenie, (jak maszyny do szycia czy sprzęt kuchenny), dzięki któremu dziewczęta będą miały szansę na łatwiejsze nauczenie się konkretnego zawodu i szybkie znalezienie dobrej pracy. 
Jeśli chcecie pomóc dziewczynom z Dakarskiego Foyer w ich drodze do marzeń możecie to zrobić na stronie fundacji albo na jej profilu na FB.
 The Vocational School for girls in Dakar, or as it is said in French - "Foyer", is a special place for me. The place where I met unusual friends. And I did not just have an opportunity to take pictures of them, but what’s more important, I was able to hear their extraordinary stories. Often very difficult to  be told. The stories of girls who are looking for a second chance in life, because at some point  the malicious fate broke their path. The girls, who despite this, have risen and are ready to fight for their dreams and to fulfill them.
Janette, with restless Creole spirit. After a serious car accident which she went through in her childhood, she only dreamed of  the second chance to walk normally again.
 Natalie, an immigrant from Guinea Bissou, who could talk you to death, does not dream about  anything like being a journalist. 
Josephine, also called "Joe" from Joal-Fadiouth. Quiet and secretive, desiring to become a kindergarten teacher, but just try to put her on the goal during a football match, and she will not pass any ball. 
Seemingly gentle Pauline from tiny Lehare, suffering from epilepsy, who despite her mother"s bans, slipped out of the window to go to parties at night ;-).
 Always a cheerful "four eyes”, Antoinette,who dreams to cook in her own kitchen consisting of something more than a fireplace and  a mortar.
 Resolute Chantal with a confident smile who dreams about her own restaurant and she will probably succeed because she always gets what she wants. 
Aurelie, Anne-Marie, Marie-Louise, Nickel, Emily- they are just ten of the 56 girls who every day for two years, day after day have been  trying to level their chances in the race for a normal life. For the fulfillment of their dreams of a good job and a happy home which is much more difficult in Africa. I am full of admiration for these girls and I deeply believe that they will succeed.​​​​​​​
The Foyer in Dakar has been supported by the "Good Factory" foundation for over a year. The foundation finances classes and supplies equipment (like sewing machines or kitchen equipment) thanks to which  the girls will have a chance to learn a particular profession and find a good job quickly.
If you want to help  the girls from  the Dakar Foyer on their way to dreams, you can do it on the foundation's website or by Facebook.

You may also like

Back to Top