Poszliśmy sobie ostatnio z kolegą Maciej Gillert nad rzekę Wisłę sprawdzić czy płynie. Miałem aparat Zorkę Pięć i
... zrobiłem kilka zdjęć ;-)
Maciek fotoreporter pełną gębą ma tę gębę, trzeba przyznać, dość fotogeniczną. Więc lojalnie uprzedzam, by wszelkie zapytania producentów luksusowych zegarków, obłędnie szybkich samochodów i najdroższej złocistej whisky, odnośnie zostania twarzą ich kampanii, kierować bezpośrednio do niego.

A więcej zdjęć i doskonałych czarno-białych portretów, które robi Maciej możecie zobaczyć na jego stronie:

You may also like

Back to Top